#1 2010-12-25 08:39:35

Dynioslaw

Administrator

17166211
Skąd: Inowrocław
Zarejestrowany: 2010-09-04
Posty: 363
Punktów :   

Dowcipy

Tutaj można napisać żarty, dowcipy, na każdy temat.
Ja zacznę.

Będzie to kawał o Jasiu i Małgosi.
Jaś i Małgosia siedzą na lekcji. Małgosia naskarżyła pani:
-Proszę pani, Jasiu mnie udeżył.
Pani się pyta Jasia:
-Jasiu, czy to prawda?
Jasiu odpowiada pani:
-Wcale jej nie uderzyłem, a ty jak będziesz tak dalej skarżyła, to jeszcze raz dostaniesz.

Teraz opowiem kawał o dwóch mężczyznach w psychiatryku.
Było dwóch mężczyzn w zakładzie psychiatryku. Jeden trzyma sznurek, a drugi się go pyta:
-Co robisz?
-Szukam końca sznurka.
-Nie znajdziesz bo go obciąłem.

Teraz wasza kolej.


Wrestler: Jeff Hardy Wygrane: PPV: 2/1/1 Tygodniówki: 9/0/3 House Show 3/0/0
Wrestler: Aj Styles Wygrane: PPV: 0/0/0 Tygodniówki: 0/0/0 House Show 0/0/0

Offline

 

#2 2010-12-27 17:44:15

 nszymanczyk

Stały użytkownik

4200551
Skąd: Sulejówek
Zarejestrowany: 2010-12-25
Posty: 98
Punktów :   -1 

Re: Dowcipy

Dlaczego nie tłumaczy się pornosów ?
- Bo ciężko jest pisać jedną ręką

Wnuczka idzie jak strzała, a babcia?
Szczała jak idzie...

- Jakie jest ulubione danie dresiarzy?
- Danie w mordę

Dlaczego kogut pieje przez całe życie?
- Bo ma wiele żon i ani jednej teściowej.

Szef dużego przedsiębiorstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi: -
Słucham?
- Czy tata jest w domu? - zapytał szef
- Tak - wyszeptało dziecko
- Mogę z nim porozmawiać?
- Nie - ze zdziwieniem szef usłyszał wyszeptana odpowiedz
- A mama jest w domu?
- Tak - znów wyszeptało dziecko
- Mogę z nią porozmawiać?
- Nie - w odpowiedzi usłyszał szept
- A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu?
- Tak, policjant - znowu szeptem
- No to czy mogę porozmawiać z policjantem?
- Nie, jest zajęty - dalej szept
- Czym zajęty?!
- Rozmawia z mama i tata i strażakiem - szept
Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum.
- Co to za hałas?
- Helikopter - ciągle szept
- A co on tam robi? - coraz bardziej zaniepokojony szef
- Grupa poszukiwawcza właśnie wylądowała - dalej szept
- A czego oni będą szukać?! - już poważnie zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony szef.
A w słuchawce, dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko:
- Mnie

Na lekcji matematyki nauczyciel pyta dzieci:
- Nad rzekę poszło piętnastu chłopców. Pięciu z nich rodzice nie
pozwolili wchodzić do wody. Ilu się kąpało?
- Piętnastu, panie psorze! - wyrywa się Jaś.

Na lekcji pani pyta dzieci kto udźwignie najwięcej arbuzów... Mówi Małgosia:
- Ja udźwignę 2!
Pani pyta:
- A w jaki sposób?
- Po jednym w każdej ręce...
Henio podnosi rękę i woła, że uniesie trzy. Pani zaskoczona pyta:
- Heniu... a w jaki sposób chcesz to zrobić?
- No... dwa pod ręce, a trzeci na dzidę...
- Heniu! Jak możesz takie wulgarne rzeczy mówić?!!
Tymczasem na końcu sali Jasio woła, że uniesie 5 arbuzów. Pani znów zaskoczona pyta w jaki sposób Jasio to zrobi. Na to Jasio mówi:
- Dwa pod ręce i Henia na dzidę.

Stoi Jaś przed klasą i zastanawia się:
- Gdzie tu sens, gdzie tu logika?!
Podchodzi dyrektor i pyta się:
- Co się stało, Jasiu?
- No bo wie pan: pierdnąłem w klasie, pani mnie wyprosiła, a oni siedzą w tym smrodzie...

Ostatnio edytowany przez nszymanczyk (2010-12-27 17:54:43)


"7 Dni"

Offline

 

#3 2010-12-27 18:04:30

 Edge

TAW General Manager

16217684
Skąd: Wolsztyn
Zarejestrowany: 2010-12-14
Posty: 162
Punktów :   
WWW

Re: Dowcipy

Dom Stirlitza okrążyli gestapowcy.
- Otwieraj ! - krzyczy Muller.
- Stirlitza nie ma w domu ! - Odparł Stirlitz.
W ten sposób Stirlitz już piąty raz przechytrzył gestapo.

List Blondynki do Syna - Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś, Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówią na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.


Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 45.
- A czemu nie 54 ?
- Bo 45 !
Himmler zapisuje w aktach : ,, charakter nordycki " i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 28.
- A czemu nie 82 ?
- Może być i 82 , ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach : ,, charakter bliski nordyckiemu " i wzywa kolejnego :
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 33.
- A czemu nie ... a , to wy, Stirlitz.

Stirlitz podszedł do szafy i nacisnął guzik - szafa odsunęła
się od ściany, ukazując ukryte przejście. Nacisnął ponownie -
i szafa przysunęła się z powrotem.
- Ukryte przejście ! - zrozumiał Stirlitz po chwili myślenia.

Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję.
Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny ,
robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był ?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz ?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie , że przyniósł pomarańcze.


Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!


- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!

Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi:
- Mamo, a mi się chce sikać!
- To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
- Mamo, mi się chce gwizdać!
- To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
- Dziadku, mi się chce gwizdać!
- Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
- Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
- Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja już nie mogę!
- To zagwiżdż mi tak po cichutku i do ucha.


Wrestler: Edge
Wygrane: PPV: 1/0/0 Tygodniówki: 1/0/0 House Show 0/0/1
You think you know me!
[img]http://img844.imageshack.us/i/pas2s.jpg[/img]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.privservermetin2.pun.pl www.pa-forum.pun.pl www.academykatongeki.pun.pl www.volleycentrum.pun.pl www.logistyk00.pun.pl